Oblał szczeniaka wrzątkiem i wyrzucił go z 4 piętra.
nihlus_pl
• 2015-12-01, 18:12
78
Taki tam piesek z Chin. Niech zacznie się pisanie tego, czego to byście nie zrobili właścicielowi
Czytaj więcej na rmf24.pl/fakty/swiat/news-oblal-wrzatkiem-szczeniaka-i-wyrzucil-go-z-4...
Toolpa
• 2015-12-01, 18:47
Najlepszy komentarz (39 piw)
Pierdole to serdecznie. Ludziom odjebało na punkcie zwierząt.
Kurwa sytuacja z wczoraj.
U mnie pod blokiem ktoś jebnął psa autem. Widziałem całą akcje, kolesiowi ściągnął zderzak z zaczepów i ten się połamał bo plastikowy, a przy okazji halogeny poszły się jebać razem z kablami i chuj wi czym jeszcze. Nie pisałbym o tym gdyby nie to, że wieczorem odpalam żydotwarzoksiążkę, a tam zorganizowana akcja na pół świata "Szukamy właściciela czerwonej toyoty, który potrącił psa" (w niej galeria zdjęć zdechłego kundla). Nie tylko ja byłem świadkiem, ktoś zdał relację, jak wyglądało auto.
Czy to nie pojebane? Raz, że droga jest dla samochodów, a nie zapchlonych obszczymurków, dwa, że to właściciel psa powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności i wyłożyć hajs na naprawę auta i ewentualnie beknąć za śmierć psa, bo jakby trzymał na smyczy, to nic by się nie stało.
Oczywiście jak skomentowałem w podobnym tonie ten pejsbukowy post, to linczc z góry na dół na mnie poleciał, ale generalnie mam wyjebane na ćwierć inteligentów i ekooszołomów.
Dajcie maść, bo nie wytrzymam.
Kurwa sytuacja z wczoraj.
U mnie pod blokiem ktoś jebnął psa autem. Widziałem całą akcje, kolesiowi ściągnął zderzak z zaczepów i ten się połamał bo plastikowy, a przy okazji halogeny poszły się jebać razem z kablami i chuj wi czym jeszcze. Nie pisałbym o tym gdyby nie to, że wieczorem odpalam żydotwarzoksiążkę, a tam zorganizowana akcja na pół świata "Szukamy właściciela czerwonej toyoty, który potrącił psa" (w niej galeria zdjęć zdechłego kundla). Nie tylko ja byłem świadkiem, ktoś zdał relację, jak wyglądało auto.
Czy to nie pojebane? Raz, że droga jest dla samochodów, a nie zapchlonych obszczymurków, dwa, że to właściciel psa powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności i wyłożyć hajs na naprawę auta i ewentualnie beknąć za śmierć psa, bo jakby trzymał na smyczy, to nic by się nie stało.
Oczywiście jak skomentowałem w podobnym tonie ten pejsbukowy post, to linczc z góry na dół na mnie poleciał, ale generalnie mam wyjebane na ćwierć inteligentów i ekooszołomów.
Dajcie maść, bo nie wytrzymam.